Z jednej strony panela Leo Natur (Storchenwiege) i prosta aplikacja delfina.
Reszta z brązowej bawełny.
Na stronie dla taty aplikcja litery M (od nazwiska całej rodzinki ;) ).
Literka również z Leosia. Końcówki pasów wykończone chustą.
Moją pasją od sześciu lat jest szycie chust kółkowych i miękkich nosideł - Mei Tai. A ostatnio - co widać na blogu - zajmuję się głównie przeróbkami chust tkanych na kółkowe i chustoMT. Powstają też, w pojedyńczych egzemplarzach, inne nosidła (podaegi czy onbuhimo, pouche). Od czasu do czasu szyję też torby :)
Postanowiłam stworzyć miejsce, gdzie będę zamieszczać zdjęcia i opisy moich "hendmejdków". Część z nich szuka "nowego domu". Więc jeśli któraś wystawionych rzeczy spodoba Ci się - napisz - może czeka ona właśnie na Ciebie :)
Zapraszam!
1 komentarz:
to nasz :-) jeszcze ładniejszy w rzeczywistosci! no i nosi sie świetnie. bardzo dziekujemy i na pewno jeszcze skorzystamy!!a nasze "m" to symbol nie tylko nazwiska ale i imienia malej dziewczynki, ktora w nim nosimy :-)
Prześlij komentarz