14 listopada 2009

Energetycznie...

Ostatnio przeglądając mojego bloga zauważyłam, że wśród Walabiowych Mej Tajów dominują niebieskości, czernie i brązy. Więc dla odmiany przedstawiam najbardziej energetyczne nosidełko, jakie do tej pory uszyłam :)

Piękny, nasycony, czerwony Polekont i Kolktail Ogrodowy Girasola dały świetny efekt.
Do tego kapturek z zabawną aplikacją (nawiasem mówiąc jeszcze nigdy tyle nie "naściuboliłam" się przy żadnej aplikacji ;) ). Bardzo mi się ten MT podoba i mam sygnał od właścicielki, że jej też ;)

Jedyne co nie wyszło - to zdjęcia. Nie oddają kolorów, ani uroku tego nosidełka.

I tu jeszcze "na leżąco"

Brak komentarzy: